kangyooni
Full Member
Wiadomości: 188
|
|
« Odpowiedz #30 : Sobota, 09 Kwiecień 2011, 21:43:04 pm » |
|
Nie chcę narzekać, ale przekazać swoją refleksję...
Płatności kartowe on-line weszły ładnych pare lat temu, czemu do tej pory działa to w Polsce jak za przeproszeniem sranie żyletkami? 1) płatności.pl --> może i dla Was są bezpieczni, ale to badziewiarze. Jakiekolwiek odstępstwo od normy nie przechodzi (np. mam kartę holenderską i tu zamiast imienia są inicjały dwóch imion - mam P.L. Xxxxxx). Po drugie, nie życzę sobie przechowywania mojego peselu przez tych niedouków. Po trzecie, tam chyba świstaki im prowadzą transakcje online bo nadal po 30 minutach nie doczekałem się doładowania konta, mimo że obciążenie wisi w systemie banku.
2) Moneybookers - jak jest dobrze to jest dobrze, a jak nie - to szukaj wiatru w polu (przelewy24 to tylko pośrednik, w razie czego dzwoń sobie na premium rate do Anglii - przerabiałem to kiedyś).
3) Polcard, mimo pewnych upierdliwości (2x podawanie tych samych danych) przynajmniej działa.
Nie lubię opowiadać historyjek, jak to zagranicą jest lepiej, no ale tu ewidentnie coś nie gra z płatnościami. Czemu tyle rzekomych fraudów jest w Polsce? Dlaczego w innych krajach jakoś to działa mimo bezproblemowej obsługi transakcji? Uwzieli sie na nas czy co?
pozdrawiam
|